środa, 6 sierpnia 2014

Witaj!

Witajcie!
   W Internecie nazywam się Damsel Evil. W normalnym świecie Magdalena. Za 3 dni skończą się moje młodzieńcze lata i wkroczę w świat dorosłych. Pochodzę ze Śląska i jestem mocno przywiązana do tego miejsca. Lubię wszystko co alternatywne i niespotykane.
Mam nadzieję, że będziecie często tu wracać. :)

   W pierwszym poście chciałabym zrobić recenzję ostatnio kupionych butów. Są to skórzane creepersy z DeeZee.pl.
Konkretnie ten model: Wait Up Black Leather.


Zakupy
   Zacznę od tego, że kontakt ze sklepem jest bardzo dobry i mimo tego, że zamawiałam je dwa razy nic złego mnie nie spotkało. Dostałam wyczerpującą odpowiedź na każdego maila.
Na samym początku kupiłam za małe buty. Jest to moja wina, ponieważ sugerowałam się tym, że wcześniej nabyłam obuwie w mniejszym rozmiarze niż zazwyczaj. I jak dla mnie tu pojawił się minus. Zakupów nie można wymienić na inny rozmiar. Proces przebiega w ten sposób, iż zwracam buty, czekam na zwrot pieniędzy i zakupuję nową, większą parę. Creepersy potrzebowałam na już, dlatego nie było to zadowalające mnie rozwiązanie. Plusem natomiast jest druk do zwrotu, który znajduje się w pudełku. Obawiałam się, że będę musiała przez parę dni chodzić w butach zimowych, jednak pieniądze wróciły na moje konto po 3 dniach roboczych.


Przesyłka
   Przy wysyłce skorzystałam z Paczkomatów InPost. Jak dla mnie to najwygodniejszy i najszybszy sposób, cena również zachęca. Dodatkowo podoba mi się informowanie o tym gdzie paczka jest, jak długo była do nas w drodze itd. I nie trzeba czekać na kuriera cały dzień. ;) 


Użytkowanie
   Buty praktycznie nie różnią się od tych na zdjęciach sklepowych. Są lekkie i miękkie. Kupiłam je, bo podoba mi się wysoka platforma. Większość sklepów oferuje niższe modele. Ta tutaj ma 5cm.
Niestety, dziś poczułam, że mam lekko obtarte pięty. Mam nadzieję, że z czasem wszystko się ułoży. :)

Tak creepersy prezetują się na żywo:


   Nie jestem za bardzo przekonana do sznurówek, ponieważ są twarde i podwójne co troszkę utrudnia mi wiązanie.





   Oby podeszwa wiele wytrzymała!



   Na poniższych zdjęciach starałam się uwiecznić to jak przytwierdzona jest platforma. Klej nie jest praktycznie widoczny. Wyglądają porządnie.





   W tym ujęciu widać wykończenie buta. Jest niedokładne, nieduży uszczerbek, ale zwróciłam na to uwagę.






   W przyszłości pragnę uzupełnić ten wpis w zdjęcia i opis jak się trzymają. Póki co polecam je każdemu.
Będę się cieszyć jeśli dla kogoś ten post okaże się pomocny. Czekam na Wasze komentarze! ;)
Stay evil!


EDIT
Obtarcia stały się nieznośne, więc postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Nie za bardzo jestem szewcem, ale pomyślałam sobie, że parę uderzeń młoteczkiem w twarde miejsce rozwiąże problem. I chyba się udało! Nie wiem jednak, czy to zasługa narzędzia. Buty teraz są wygodne i chodzę w nich z uwielbieniem. Creepersów nie zamieniłabym na trampki. Jestem zadowolona z efektu i swobodnie "śmigam". :D Oby obuwie wytrzymało jak najdłużej, ale o tym również będę informować na bieżąco!

4 komentarze:

  1. Przyjemnie mi się Ciebie czyta :)
    Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Mam nadzieję, że dodam coś za niedługo. ;)

      Usuń
  2. Aż przypomniałam jak pięknie miałam obtarte pięty, gdy zaczynałam nosić glany... :D Do tej pory je noszę, choć ostatnimi czasy przerzuciłam się na lżejsze buty ze względu na te cholerne upały x_x
    Creepersów nie nosiłam nigdy, ale wyglądają dość ciekawie. :)
    Ja również czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz lekkie buty to creepersy są idealne, bo wbrew temu jak wyglądają ciężkie nie są. :D Ja mam problem ze znalezieniem innych butów na lato, bo nie podobają mi się odkryte palce u stóp. :<

      Usuń